piątek, 10 czerwca 2011

Zabawki naszych dziadków



W ubiegłą sobotę z rana odwiedziliśmy się w Szreniawie tamtejsze muzeum, chwilę potem już sama zawitałam do poznańskiego Zamku. W obu miejscach niezależnie od siebie zorganizowano wystawy zabawek. Zamek zdominowała twórczość ludowa, dobór drewnianych eksponatów podporządkowano tematowi wystawy "Zabawki naszych dziadków". Wyraziste kolory - ach ta czerwień, zieleń i błękit - zdobnictwo rodem z folkloru, a do tego proste wzornictwo. Jednym słowem uroczo. 


Wystawa, na którą złożyły się zbiory z kolekcji Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach, odbyła się w ramach 18 Biennale Sztuki Dla Dziecka. 


Swoją drogą, czy ktoś jeszcze w tych czasach tworzy takie zabawki? Marzy mi właśnie się taki drewniany soczyście kolorowy konik. W tym miejscu muszę Wam przyznać się do pewnej ignorancji:  dotychczas tego typu zabawki kojarzyły mi się z pamiątkami ze Szwecji, a tu proszę - Polska ma też swój udział w konikowym zabawkarstwie. Ależ mnie duma rozpiera. 




Jednak "zabawki naszych dziadków" pozostawiły we mnie delikatne uczucie niedosytu. Dlaczego? Wszystko przez to że wcześniej byłam w Szreniawie, tamtejsza zaś wystawa ujęła mnie swoją różnorodnością. Ale o tym opowiem Wam już innym razem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...