poniedziałek, 4 kwietnia 2011

A w niedzielę...

...zapakowaliśmy Pana O.C.T.O i sportową Panienkę do samochodu. I wyruszyliśmy na poszukiwanie wiosny!
Na miejscu nasza energiczna towarzyszka nie traciła czasu na zbędne ceregiele. Szybko przejrzała niemal każdy zakątek, zajrzała pod każdy konar...

 

...a kiedy trafiła na właściwą ścieżkę - zaczęła dreptać jak szalona...


...szybko wpadła na pierwszy ślad wiosny! Jest jedna rzecz na tym świecie, którą sportowa Panienka, lubi  bardziej od sportu, i są to...


...K-W-I-A-T-U-S-Z-K-I!!!!



Ale, ale. Gdzie podział się Pan O.C.T.O? Przecież przyjechał tu razem z nami.
(ciąg dalszy nastąpi...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...